Sprawa płonących tekstyliów przeciąga się
Kolejne kary od WIOŚ
Pamiętacie, jak jakiś czas temu pisaliśmy o płonącej górze tekstyliów w Kamieńcu, w powiecie lęborskim? Dla tych, którzy sprawy nie kojarzą, przypominamy: na terenie Kamieńca znajdowała się ogromna sterta tekstyliów, której szacowana masa mogła wynosić wiele ton. Z nie do końca wyjaśnionych przyczyn pewnego dnia tekstylia zaczęły płonąć. Okazało się, że ogień dotarł do środka sterty, przez co wytworzył się żar. Strażacy z całego województwa pomorskiego oraz z województwa kujawsko-pomorskiego próbowali ugasić ten pożar przez wiele tygodni. Jednakże, jak się okazało nie była to sprawa łatwa. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, w związku z powyższym nałożył karę na firmę Biufuel. Teraz posypały się kolejne kary, tym razem za brak monitoringu w miejscu, gdzie doszło do pożaru.
Obowiązek usunięcia odpadów ciąży na Biofuel
WIOŚ w oficjalnym komunikacie potwierdza, że cała odpowiedzialność spada na właściciela tekstyliów, czyli firmę Biofuel. W ramach tej odpowiedzialności firma ma m.in. obowiązek usunięcia odpadów z miejsca zdarzenia. Ponadto kontrola inspektorska wykazała, że spalenizny, wytworzone podczas spalania się tekstyliów w znacznym stopniu przyczyniły się do zanieczyszczenia powietrza w Kamieńcu oraz okolicach. Biofuel zobowiązany jest do usunięcia odpadów na własny koszt.
A co w przypadku, jeśli firma Biofuel nie usunie tekstyliów? Wówczas nakaz usunięcia odpadów będzie wydawany przez odpowiednią jednostkę samorządu terytorialnego, w tym przypadku przez gminę Cewice. Jednakże, gdyby gmina chciała usunąć tekstylia na własny koszt to oznaczałoby to poniesienie przez organy samorządowe wydatku rzędu 12 mln złotych. Niestety, jak zapewnia wójt gminy Cewice samorząd nie posiada takich środków.
Co dalej z karą od WIOŚ?
WIOŚ jak dotychczas nałożył na firmę Biofuel dwie kary. Każda z nich opiewała na 1 mln złotych i powód nałożenia każdej z kar był ten sam – niezgodne z prawem przetwarzanie odpadów. Teraz, za brak monitoringu WIOŚ przewiduje nałożenie kolejnej kary, również w wysokości 1 mln złotych. Dodajmy, że 1 mln złotych jest to najwyższy wymiar kary, jaki może zastosować WIOŚ. Jak dotąd Biofuel nie zgodził się z żadną z nałożonych kar. W tym celu firma założyła odwołania do Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
O innych aktualnościach naszego regionu przeczytasz m.in. na serwisie Słupsk Info.