Siedem zastępów straży pożarnej zmagało się z pożarem w Kamieńcu
W Kamieńcu, jednej z miejscowości należących do gminy Cewice, doszło do niecodziennej sytuacji. Składowisko odpadów tekstylnych stało się areną walki siedmiu zastępów straży pożarnej, które starały się ugasić płomienie. Była to pierwsza interwencja w tym miejscu od upływu ostatnich sześciu miesięcy.
Całą sobotę, datowaną na 21 października, składowisko odpadów tekstylnych było miejscem intensywnej akcji gaśniczej. Ponownie obserwowano procesy grzania się materiałów ukrytych we wnętrzu dziesięciometrowej pryzmy. Akcja polegała na przelaniu miejsca trzema strumieniami wody. Źródłem wody była rzeka Bukowina, znajdująca się w leżącej nieopodal miejscowości Oskowo.
Ze względu na charakter pożaru, który był ukryty, oraz imponującą wysokość pryzmy, dotarcie do źródła płomienia stanowiło spore wyzwanie. Strażacy pozostawali na miejscu aż do godziny 18. Wtedy to zauważono ustanie parowania, a temperatura mierzona kamerą termowizyjną nie przekraczała już 20 stopni Celsjusza. Pozostaje jednak kwestia otwarta, czy woda dotarła do miejsca pożaru, czy też konieczne będzie kolejne działanie i ponowne zalanie miejsca.
Warto przypomnieć, że od kwietnia tego roku, przez okres pół roku, składowisko odpadów tekstylnych w Kamieńcu nie było miejscem żadnych pożarów. Taka sytuacja stanowi zdecydowaną poprawę względem roku 2022, kiedy to składowisko było miejscem pożarów aż ponad 20 razy.