Uratowali bezdomnego
Mógł wychłodzić się na śmierć
W trakcie trwania ostatniego weekendu lęborscy policjanci nie dopuścili do wyziębienia organizmu bezdomnego mężczyzny. Na Komendę Powiatową zadzwonił świadek, który zobaczył leżącego i śpiącego mężczyznę. Według świadka, osoba leżąca wyglądała na bezdomną i była najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu. Przybyli na miejsce policjanci podjęli czynności, dzięki którym udało się ocalić bezdomnego przed wychłodzeniem, a w efekcie przed śmiercią.
Szczegóły wydarzenia
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili, że mężczyzna, który leży na dworze, rzeczywiście jest w stanie nietrzeźwym. Podjęli więc decyzję o przewiezieniu go na komendę. Tam poddali mężczyznę badaniom alkomatu, który potwierdził wcześniejsze przypuszczenia. Po ustaleniu tożsamości, okazało się, że mężczyzna ma 46 lat. Spędził na komendzie czas do wytrzeźwienia. Kiedy wytrzeźwiał funkcjonariusze poinformowali go o tym, gdzie może szukać schronienia w czasie trwania zimy.
Nie bądźmy obojętni
Pora roku, która jest szczególnie niewdzięczna dla bezdomnych to właśnie zima. Osoby bezdomne są wówczas szczególnie mocno narażone na wyziębienie, co może bezpośrednio prowadzić do ich śmierci. Ważne, abyśmy w takich momentach nie pozostawali obojętni. Nie możemy przechodzić obojętnie, zwłaszcza, kiedy widzimy, że ktoś leży na dworze. Stan upojenia alkoholowego jest dodatkowym czynnikiem, który powoduje, że osoba bezdomna może szybciej osiągnąć stan hipotermii.
Nieważne, czy osoba bezdomna znalazła się na ulicy w wyniku wydarzeń losowych niezależnych od niej, czy też w wyniku swoich własnych błędnych decyzji. Bezdomny czy nie, nadal pozostaje człowiekiem, którego życie możemy ocalić. Reagujmy więc. Nigdy nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy zadzwonili pod numer alarmowy.
Sprawdź, co nowego słychać w regionie, wchodząc na stronę halogdansk.pl